Zapłacimy VAT od bonów – projekt nowelizacji ustawy o VAT

Zapłacimy VAT od bonów

2018-05-15

Zapłacimy VAT od bonów – projekt nowelizacji ustawy o VAT

Polscy przedsiębiorcy zdążyli już przywyknąć do myśli, że w polskim systemie podatkowym jedyną stałą rzeczą jest zmiana. Doświadczenie ostatnich lat pokazuje, że na ogół zmiana ta ma charakter profiskalny. Takie też wnioski nasuwają się po lekturze długo oczekiwanego projektu nowelizacji ustawy o VAT implementującej do polskich przepisów uregulowania Dyrektywy Rady (UE) 2016/1065 z dnia 27 czerwca 2016 r. zmieniającej dyrektywę 2006/112/WE w odniesieniu do bonów na towary lub usługi opublikowanej 26 kwietnia 2018 r. na stronach Rządowego Centrum Legislacji oraz jego uzasadnienia.

Zaproponowane przez Ministra Finansów przepisy w istocie stanowią dość dokładne odwzorowanie zapisów Dyrektywy. W ślad za unijnym dokumentem projekt zakłada wprowadzenie do ustawy o VAT definicji bonu. Również w zgodzie z zapisami Dyrektywy projekt uwzględnia podział bonów na bony jednego przeznaczenia oraz bony różnego przeznaczenia.

Rozróżnienie to jest istotne z punktu widzenia opodatkowania transakcji przy wykorzystaniu takich bonów. W przypadku bonów o jednym przeznaczeniu (a więc takich, których miejsce dostawy towarów lub świadczenia usług oraz kwota podatku należnego znane są już w chwili emisji bonu) opodatkowaniu będzie podlegać każdy ich transfer. Natomiast w przypadku bonów różnego przeznaczenia opodatkowana będzie dopiero faktyczna dostawa towarów lub faktyczne świadczenie usług, gdyż dopiero w tym momencie znany będzie sposób opodatkowania finalnej transakcji.

W przypadku bonów różnego przeznaczenia projektodawcy wyszli jednak poza zapisy Dyrektywy przewidując również opodatkowanie takich bonów w sytuacji, w której bon nie zostanie zrealizowany w terminie ważności i wynagrodzenie z tego tytułu zostanie zatrzymane. W takim przypadku projekt zakłada wprowadzenie fikcji prawnej stwierdzającej, że podatnik zatrzymujący wynagrodzenie świadczy na rzecz posiadacza bonu usługę „gotowości do realizacji dostawy towarów lub świadczenia usług, których ten bon dotyczy”.

Taka regulacja motywowana jest oczywiście względami profiskalnymi. Sam projektodawca w uzasadnieniu projektu stwierdza, że przepis ten ma na celu ograniczenie strat we wpływach z podatku VAT.

Nie wydaje się jednak, aby rozwiązanie to było szczególnie przemyślane. Wprowadzenie do ustawy fikcyjnej usługi „gotowości do realizacji dostawy towarów lub świadczenia usług, których ten bon dotyczy” w oczywisty sposób stoi w sprzeczności z podstawową zasadą podatku VAT, jaką jest opodatkowanie konsumpcji, oraz przyczyni się do wielu problemów w praktyce.

Zgodnie z zamierzeniami projektodawców do naliczenia podatku dojdzie pomimo oczywistego braku konsumpcji. Trudno bowiem jednoznacznie stwierdzić na czym miałaby taka usługa polegać w przypadku bonu wyemitowanego przez sieć handlową, której sklep internetowy lub placówki codziennie odwiedzają tysiące klientów – zarówno tych posiadających bony jak i nie. Każdy z nich w każdej chwili kliknąć przycisk „kupuj” lub podejść do kasy i zakupić wybrany towar – płacąc za niego gotówką, kartą płatniczą lub bonem. Czy wobec każdego z nich sieć handlowa świadczy hipotetyczną usługę „gotowości do realizacji dostawy towarów”?

Termin implementacji Dyrektywy upływa 31 grudnia 2018 r. Na konsultacje i ewentualne poprawki pozostało już zatem niewiele czasu. Pozostaje jednak mieć nadzieję, że projektodawca dostrzeże mankamenty przedstawionego projektu (nie tylko w zakresie bonów o różnym przeznaczeniu, ale też niejasności wokół opodatkowania nieodpłatnych wydań bonów czy emisji bonów o jednym przeznaczeniu przez podmioty z branży hotelarskiej, świadczące usługi, z których VAT nie podlega odliczeniu) i zmodyfikuje proponowane przepisy, by uniknąć powyższych wątpliwości.